Kiedy rozmawiam z nauczycielami i dyrektorami szkół o zmianach w statucie, zawsze pojawia się kwestia wyjścia uczniów do toalety. Oczywiście chodzi o wyjście w czasie lekcji. Bo nauczyciele niestety uważają, że potrzeby fizjologiczne należy załatwić w czasie przerwy. Generalnie się zgadzam.
Jednak, jak policzyła pewna uczennica — aby wszyscy uczniowie siusiali na zawołanie i mieli to zrobić w czasie przerwy, to w szkole musiałoby być około 50-60 toalet a czas siusiania wynosiłby 2 sekundy. Oczywiście były to wyliczenia hipotetyczne, odnoszące się do jednej szkoły.
Z jednej strony nauczyciele obawiają się o bezpieczeństwo uczniów — bo co, jak puszczę ucznia, a on złamie nogę? A z drugiej strony obawiają się, że uczeń straci lekcje? Nie wiem właściwie sama, o co w tym chodzi?!
A o to moja historia 🙂
Jak pewno wiesz, w kwietniu tego roku obroniłam doktorat z prawa pracy. Śmieje się, jak i moja Pani Profesor, że mój doktorat Profesorowie z Komisji zapamiętają na długo 🙂
Nie dość, że się spóźniłam na własną obronę 🙁 to w czasie, kiedy otrzymałam od członków Komisji pytania, Pani Profesor — Przewodnicząca Komisji zapytała, czy ktoś jeszcze ma jakieś pytania? Zasadą jest, że wszystkie pytania zapisuje się na kartce, a dopiero potem na nie odpowiada.
No więc grzecznie podniosłam rękę i zapytałam, czy mogę wyjść do toalety! I nagle?! Powstała ogromna konsternacja, ale że jak?! Jak do toalety? Teraz?! Ja pobiegłam, bo nie mogłam wytrzymać.
W środku została moja przyjaciółka i była świadkiem burzliwej dyskusji Państwa Profesorów. Co mamy teraz zrobić? Czy ten fakt gdzieś zapisać, czy przerwać egzamin?
Przeważył głos jednej z Pań Profesor, która przytoczyła przykład sędziego, któremu pękł pęcherz, bo zwlekał z pójściem do toalety. Kiedy wróciłam, jedna z Pań Profesor zapytała, czy w toalecie były ściągi?! Odpowiedziałam kąśliwie, że te czasy, kiedy ściągi były w toaletach i kanapkach mamy już chyba za sobą.
Odpowiedziałam na wszystkie postawione pytania celująco. Gdybym cały czas odczuwała potrzebę fizjologiczną, nie mogłabym myśleć. Teraz się wszyscy z tego śmiejemy, ale mi do śmiechu nie było, a Komisja miała niezłą zagwozdkę.
Potrzeby wg Maslova
Teoria potrzeb wg Abrahama Maslova mówi, że najważniejsze są potrzeby fizjologiczne (jedzenie, spanie, toaleta, itp.). Dopiero kiedy te potrzeby są spełnione, człowiek może myśleć o czymkolwiek innym. Zaraz za potrzebami fizjologicznymi są potrzeby bezpieczeństwa. Oznacza ona dla każdego coś innego, ale brak zaspokojenia też potrzeby może stać się ważniejsze niż cokolwiek innego.
Następna grupa potrzeb to te dotyczące miłości i przynależności. Zaburzone relacje międzyludzkie mogą wpływać na sprawy zawodowe, na zdrowie, na codzienne funkcjonowanie. Widać to wyraźnie, kiedy osoba bardzo towarzyska poznaje jako swojego partnera życiowego egocentryka. Początkowo może być ciekawie, z czasem ciężko wypełnić towarzyską pustkę.
Kolejna jest potrzeba uznania. Ściśle związana z rolą człowieka w społeczeństwie. Wiąże się z docenieniem, szacunkiem, ale też i pragnieniem własnych osiągnięć. Potrzeba ta wiąże się z poczuciem bycia potrzebnym. Jednocześnie jest wyrazem naszej przynależności i wypełniania ról, jakie zostały nam przeznaczone.
Osobiście mogę długo nie jeść. Nie dałabym rady długo funkcjonować bez pójścia do toalety, czy napicia się kawy 🙂 Kawa to moja potrzeba fizjologiczna! 🙂 Jest jeden warunek — musi być dobra!
A wracając do tematu, to:
Czy nauczyciel może odmówić wypuszczenia ucznia do toalety?
Biorąc pod uwagę prawa uczniów i obowiązki nauczycieli (o czym poniżej), nauczyciel nie ma prawa odmówić uczniowi wyjścia do toalety.
Wiąże się to z zaspokojeniem potrzeb fizjologicznych, ale i prawem ucznia do godnego traktowania i szacunku. Żadne działanie nauczyciela nie może naruszać praw ucznia związanych z jego stanem zdrowia. Nawet obawa nauczyciela, że uczeń może zachować się nienależycie czy zaburzać obowiązki w szkole.
Oczywiście najlepiej, aby w szkole obowiązywały wypracowane wspólne procedury i zasady. Tak, aby było to komfortowe i zdrowe dla ucznia i bezpieczne dla nauczyciela. Te wspólne zasady mogą obejmować ilość wyjść i czas ich trwania.
Wyjście do toalety przez ucznia — prawa ucznia a obowiązki nauczyciela
Każdy uczeń ma prawo do godnego traktowania i szacunku. Wiąże się to z poszanowaniem jego godności, wolności, praw i obowiązków. Wynika to z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ale i Konwencji o Prawach Dziecka.
Nauczyciele z kolei mają obowiązek zapewnić swoim uczniom bezpieczne i higieniczne warunki nauki. Oczywiście powodem braku zgody na wyjście do toalety mogą być kwestie bezpieczeństwa. Ale i odwrotnie, o konieczności wychodzenia do toalety mogą decydować względy zdrowotne.
Co można z tym zrobić?
Kiedy bywam na szkoleniach, zawsze wskazuję na przepisy rozporządzenia o bezpieczeństwie w publicznych i niepublicznych placówkach oświatowych. Zakładają one, że za zasady bezpieczeństwa w szkole odpowiedzialni są nie tylko nauczyciele, ale i wszyscy pracownicy szkoły.
To zaś pozwala na to, aby wydać polecenie służbowe pracownikom obsługi czy administracji dyżurowania na korytarzach w czasie lekcji. Uczniowie w razie konieczności wyjścia byliby bezpieczni. A i nauczyciele mogliby spokojnie prowadzić lekcje i nie obawiać się, że uczeń coś sobie zrobi.
Jak się okazało podczas szkolenia, w jednej ze szkół pracownice obsługi w czasie lekcji piją kawę w kantorkach, a swoje czynności wykonują dopiero po zakończonych lekcjach. Co należy podkreślić to, że czas pracy pracowników obsługi wynosi 40 godzin (5 dni w tygodniu po 8 godzin). Można go w ten sposób również zagospodarować.
Co ciekawe, tak było w mojej szkole podstawowej, do której chodziłam jakiś czas temu 🙂
Panie z obsługi myły korytarze w czasie naszych lekcji, a jak któryś z nas szedł do toalety, panie z obsługi miały zapewnić mu i szkole bezpieczeństwo. Mówię też o szkole, bowiem jak były takie dyżury nie było dewastacji toalet, czy wrzucania kolejnej rolki papieru toaletowego do muszli.
Do takiej doraźnej opieki można zaangażować również nauczycieli, którzy mają okienka. Zamiast przebywać nie wiadomo gdzie i robić nie wiadomo co — będąc do dyspozycji dyrektora — mogliby pełnić dyżury na korytarzach.
Wiem temat burzliwy!
Jednak mieściłoby się to w tamach czterdziestogodzinnego tygodnia pracy. Byłoby też jednym z elementów zapewnienia realizowania zadań opiekuńczych i wychowawczych szkoły. Nie byłoby też kwestii dyskusyjnej, czy zastępstwa w czasie okienek są płatne czy bezpłatne.
Zachęcam też do tego, aby polecić rozwiązać tę kwestię samorządowi uczniowskiemu i radzie rodziców. Zarówno jedni, jak i drudzy mogą zaproponować rozwiązania inne niż standardowe, a jednak zgodne z ich oczekiwaniami.
Też w jednej ze szkół — ponadpodstawowych — uczniowie zaproponowali dyżury uczniowskie. Zwłaszcza wobec młodszych dzieci. Dyżury te pełnili uczniowie — niemający w tym czasie lekcji — po rozpisaniu dyżurów. Kiedy widzieli ucznia, który potrzebuje wyjścia w czasie lekcji, odprowadzali go do tego miejsca, a następnie odprowadzali do klasy.
W tej szkole nie było wypadków w czasie lekcji, dyskusji pod tytułem czy wypuszczać ucznia do toalety, jak i problemów z bezpieczeństwem uczniów.
Może skorzystasz z któregoś rozwiązania? A może wskażesz, jak wygląda to u Ciebie w szkole?
Dr Karolina Sikorska-Bednarczyk
radca prawny
Zdjęcie: CDC
***
Monitoring w szkole — zasady instalowania
Ostatnio dostaję coraz więcej pytań o stosowanie monitoringu w szkołach. Co ciekawe, dyrektorzy, ale też i rodzice chcieliby go instalować w każdym możliwym miejscu w szkole. Najlepiej jeszcze jakby był z głosem, aby słyszeć każde słowo (!).
Owszem, monitoring jest przydatny i zasadne jest jego montowanie. Może się to okazać wręcz zbawienne, zwłaszcza w miejscach, gdzie dochodzi często do wypadków czy kradzieży. Ważne, aby pamiętać, że monitoring musi być wprowadzony w oparciu o przepisy prawa [Czytaj dalej…]
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Świetny artykuł. Jestem bardzo zadowolony, że znalazłem tę stronę . Wielu autorom wydaje się, że mają odpowiednią wiedzę na ten temat, ale niestety tak nie jest. Stąd też moje pozytywne zaskoczenie. Chciałbym wyrazić uznanie za Twój trud. Koniecznie będę polecał to miejsce i często odwiedzał, aby poczytać nowe posty.